Taka trochę Basic Bitch


Pożarta w tłumie identycznych twarzy.


Prosto z mostu - czuję się zwykła. Czy ty też tak masz? Czasami myślę nad tym, co wyróżnia mnie z tłumu. I dochodzę do wniosku, że nic. Co gorsza, ty zapewne także dojdziesz do tej samej konkluzji. Czuję się pożarta, wchłonięta przez tłum identycznych twarzy wykreowanych obecnymi standardami piękna. Patrząc na zdjęcia profilowe na twarzo-książce lub w twarz drugiej osobie ciężko dojść do takich wniosków, jednak gdy zobaczymy sto stłoczonych nastolatek na zdjęciu, uderzy nas w twarz ich podobieństwo.

Przed nami rozpostrze się morze włosów w różnych odzieniach brązu i blondu, przeważnie prostych, może nie jak druty, ale jednak i w długości idealnie za piersi. Niekształtna masa o jasnym lecz nie bladym kolorze skóry, takim, wiecie typowo polskim. I oczywiście, że wszystkie te osoby będzie coś różnić. Ktoś ma grzywkę, ktoś ma pieprzyk, ktoś jest trochę bledszy, a jedna dziewczyna będzie ruda. Nie w tym rzecz. Bo koniec końców żadna jednostka nie wybija się z grupy, nie wyróżnia. Nawet ubrane pewnie będą wszystkie podobnie, w to co akurat jest modne, w to co podoba się wszystkim. Odnoszę niepokojące wrażenie, że to właśnie gimnazjalistki i licealistki królują w byciu identycznymi. Czemu, tego nie wiem i nie rozumiem, ale tak jest. Dopiero gdzieś na końcu, kawałek za całym tym morzem stanie ta jedna, dziwna dziewczyna ubrana w jakąś czarną płachtę z krwisto czerwonym włosami i kolczykiem w nosie. Wszyscy obrócą się, spojrzą na nią trochę z pogardą, bez zrozumienia i wrócą do swoich spraw.

Jako rasa ludzka wszyscy jesteśmy do siebie z grubsza podobni, więc czy próby wybicia się z tłumu mają w ogóle jakikolwiek sens? Czy mogą się udać? W sumie, to nie wiem. Odnoszę jednak wrażenie, że tak. Myślę, że istnieje to magiczne "coś". Coś, co wyróżnia jednostkę z tłumu. Co to jest, tego też póki co nie wiem. To kolejna z rzeczy, które staram się odkryć. Obecnie powiedziałabym, że styl bycia. W końcu od dawna wiadomo, że ludzie grawitują do osób posiadających dobrą energię, roześmianych i otwartych. Będąc jedną z nich możemy zwabić do siebie pożądane osoby. Jednak z drugiej strony nie wszyscy będą w stanie to zobaczyć, gdy tylko przechodzimy obok. Nikt nie śmieje się cały czas, a nawet jakby tak robił to szybko wylądowałby w psychiatryku. Więc może jednak chodzi o fioletowe włosy? Oryginalne ubranie? Nie jestem przekonana. Odpowiedź pozostawiam tobie! Jestem bardzo ciekawa twojej opinii na ten temat :)

Do następnego, wędrowcy!

16 komentarzy :

  1. Hej dziewczynko! Jak to nie wyróżniasz się z tłumu? Coraz lepiej Ci idzie, naprawdę. Wyróżniasz się chociażby z tego względu, że piszesz teksty i prowadzisz bloga, a przy tym dodam jeszcze, że czytasz książki (bo na pewno to robisz) a statystyczny Polak nie ruszy czegoś takiego palcem. Coraz lepiej i lepiej, oby tak dalej :)
    ~ Muśnięcie Śmierci
    http://marzenieliterackie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z charakteru i upodobań jestem, jak każdy trochę zwykła, trochę inna. Trochę taka jak każdy, trochę jedyna w swoim rodzaju. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości, w środku każdy z nas jest wyjątkowy. Z zewnątrz już trochę gorzej, standardy piękna promowane zewsząd i wtłaczane nam do mózgów od dziecka robią swoje. Wszyscy chcą wyglądać tak samo, bo tak ponoć jest ładnie no i bezpiecznie. I to już mnie trochę drażni. Dziękuję bardzo za wszystkie miłe słowa i pozdrawiam serdecznie! :)

      Usuń
  2. Lubię Twój cięty język, masz sporo racji. Dzisiaj wszyscy chcemy wpisywać się w różne schematy, bo tylko to uznawane jest za dobre. Inne=złe, gorsze. Powinniśmy jednak być sobą, hej! Wyróżniajmy się, to znacznie ciekawsze. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bycie zwykłym jest prostsze, bezpieczniejsze. Nikt nie ma powodów, by się przyczepić, wyśmiać bo to trochę tak jakby wyśmiał samego siebie. A gdy obok przejdzie jakiś "dziwak" to ludzie są pierwsi do wyładowania na nim całej złej energii. Może są troszkę zazdrośni? Za odwagę, której wymaga bycie innym i wyłamywanie się standardom. Za to, że ci dziwacy są od nich właśnie ciekawsi, bardziej inspirujący i fascynujący dla otoczenia. Dziękuję za komplement i pozdrawiam! :)

      Usuń
  3. Wydaje mi się, że lepiej jest wyróżniać się tym, co w środku ;) Ja jestem niezwykła, bo większa i przyznam, że wolałabym wrócić do tej normalności i wpasować się w ramkę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość z nas pragnie wepchnąć się w tę ramkę. Bo tam jest tak miło i bezpiecznie, pod każdym względem wyglądu, zachowania, ścieżki życia. Nikt nas nie skomentuje, bo większość siedzi obok nas za szkłem obrazu. Warto tylko zauważyć, że poza obrazkiem też da się żyć. Ludzie zza szybki będą wytykać palcami i podszeptywać, ale tak naprawdę to oni są zamknięci. A ci którzy nie do końca pasują uchronili się od zamknięcia w klatce "normalności" i mogą pójść a każdą stronę jaka im się podoba, jeśli tylko nauczą się ignorować te szepty :). Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Może z wyglądu jesteśmy podobni, ale czy to właśnie to naprawdę liczy się w życiu? To co wyróżnia to przede wszystkim osobowość, dusza... To jakim człowiekiem jesteś, to jak odnosisz się do innych, to jak traktujesz siebie -właśnie to sprawia, że na dobrą sprawę wszyscy jesteśmy zupełnie różni. Tylko dzisiaj będąc "innym", będąc świadomym własnej wartości, jesteśmy często nazywani "looserami". Dlaczego? No właśnie dlatego, że nie pasujemy do schematu.
    Według mnie każdy jest niezwykły, tylko czasem łatwiej dopasować się do reszty, niż pozostać sobą.
    Ale to tylko moje zdanie.
    Pozdrawiam.
    PS. Super blog ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa myśl. Tyle osób chce wyrwać się z tłumu pod względem wyglądu czy też charakteru, odstawać, zwócić uwagę kontrowersyjnymi poglądami. Tylko czy to w ogóle ma sens? Czy nie lepiej jest zaakceptować podobieństwo i poczuć jedność z innymi? W końcu kto powiedział, że wyglądanie/achowywanie się podobnie do kogoś innego to coś złego. To chyba zależy już tylko od podejścia. Bardzo dziękuję za miłe słowa i również pozdrawiam! :)

      Usuń
  5. Przepraszam, że to powiem, ale to jest jakiś bullshit. Istnieje takie bardzo utarte i pewnie niedoceniane powiedzenie, że każdy człowiek jest inny i, kurde, tak jest, bez względu na wszystko. Poruszasz w tym poście przede wszystkim kwestie wyglądu i coś może w tym być, ale właśnie - kwestia mody i tyle. Na zdjęciach nie widać, jakie te osoby naprawdę są, w sensie z charakteru. Każdy jest inny, ja jestem inna niż Ty, Ty jesteś inna niż ja. Zresztą, to jest oczywiste. Druga sprawa - tak, ja jestem wyjątkowa. I Ty też jesteś wyjątkowa. Bo skoro każdy jest inny, to co to w ogóle jest normalność?
    Oj, poleciałam trochę z jakimś nieuporządkowanym bełkotem o niczym. To przez bulwers, przepraszam.
    I jeszcze jedno: możesz się wybić z tłumu tylko jeśli myślisz, że tak. Więc zamiast pisać o tym, jacy wszyscy jesteśmy przeciętni, pisz o tym, jacy jesteśmy wyjątkowi. Życie to kwestia zadawania pytań: nie "dlaczego jestem przeciętna?", a "dlaczego jestem wyjątkowa?". Zależy na czym się skupiasz, mózg da Ci odpowiednie odpowiedzi, wszystko zależy od Ciebie. I ode mnie. Od każdego.
    Uściślając: tym komentarzem nie zamierzam Cię obrażać czy coś. Uważam, że robisz świetną robotę na tym blogu, czytam go z przyjemnością, a to, że dajesz tematy do dyskusji i czuję się na tyle poruszona, że piszę tak nieskładny komentarz pod wpływem emocji znaczy, że jest to coś wartościowego :D
    Trzymaj się ciepło, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zainspirowałaś mnie do napisania tekstu na moje-grabie.blogspot.com, zapraszam :)

      Usuń
    2. Ahh czuć ten bulwers in the air ;D. Nie mam nic przeciwko, ale nie jestem pewna czy do końca zrozumiałaś post, albo doczytałaś z całych tych emocji do końca. Co prawda nie napisałam nidzie wielkimi literami, że post odnosi się do wyglądu (czego troszkę żałuję), ale myślałam, że "Czuję się pożarta, wchłonięta przez tłum identycznych twarzy wykreowanych obecnymi standardami piękna." wystarczy jako podpowiedź. Plus "Obecnie powiedziałabym, że styl bycia.". Jak widzisz nie chodziło mi wywyższanie wyglądu jako wartości, a co do tego, że każdy jest wyjątkowy wewnątrz nie mam żadnych pytań i nie śmiałabym temu przeczyć. Ale dziękuję za komentarz, doceniam odmienne opinie, często otwierają oczy i poszerzają horyzonty. Pozdrawiam również! :)

      Usuń
    3. Zrozumiałam i doczytałam do końca :P Zdaję sobie sprawę, że post odnosi się do wyglądu, ale właśnie - moje myśli pogalopowały w swoją stronę i zaczęłam je wylewać bez przemyślenia. Nie żałuję :D
      Pozdrawiam jeszcze raz :)

      Usuń
  6. przede wszystkim nie wiem, po co miałabym się wyróżniać z tłumu. nie czuję potrzeby bycia, inną, jedyną, wyjątkową. podejrzewam, że ludzie, którzy wyróżniają się nie robią tego świadomie. to wypływa z ich osobowości. albo ktoś jest takim kolorowym ptakiem, albo jednym z wielu. i żaden nie jest lepszy ani gorszy. ludzie są do siebie podobni. i nic w tym złego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy chcą się wyróżniać, inni nie mają wyboru. Nie każdy ma za to taką potrzebę. W końcu światu potrzeba zarówno liderów, jak i ludzi którzy będą za nimi iść, tak to działa i nie ma w tym nic złego. I to prawda, nikt nie jest gorszy, ludzie są po prostu stworzeni do innych rzeczy. Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Nigdy nie chciałam być ani inna, ani taka sama... i jak na złość się wyróżniam z tłumu. Nie wiem, jak. Włosy do piersi, bo warkocz ścięty. Codziennie dżinsy + t-shirt + mundurek i podobno ubieram się oryginalnie - nigdy nie widziałam dziewczyny z takim samym t-shirtem, fakt.
    Może mieć na to wpływ osobowść, ale nie jestem pewna. Jej przecież obcy ludzie nie widzą. Ale na pewno osobowością się wyróżniam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie bardzo zadziwia to jak rzadko spotykam osoby ubrane tak jak ja. Zdarza się, ale nie tak często jakbym się tego spodziewała. Wszyscy kupujemy w mniej więcej tych samych sieciówkach, całe miasto w tym samym centrum handlowym, a jednak cały czas ciężko jest znaleźć kogoś w "moje" bluzce. Mam wrażenie, że wszyscy tak mamy i w sumie, to nie mam na to żadnego logicznego uzasadnienia. Magia po prostu ;D. Pozdrawiam!

      Usuń

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo wartościowy, więc nie bój się wyrazić swojej opinii, podobnej do mojej, czy też zupełnie innej. Nie bądź bierny, włącz się do dyskusji! :)

NIEOBSŁUGIWALNA © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka